UKRAIŃSCY I BIAŁORUSCY LEKARZE W POLSCE

UKRAIŃSCY I BIAŁORUSCY LEKARZE W POLSCE

W czasie gdy polscy lekarze skutecznie leczą pacjentów w Wielkiej Brytanii, Szwecji czy Francji w kraju zaczyna brakować chętnych do leczenia nas. Wielu wyjechało licząc na dużo lepsze płace. Przewidywaliśmy, że w zamian do Polski przyjadą lekarze zza zagranicy, dla których nasz kraj będzie atrakcyjny pod względem zarówno zarobków jak i rozwoju zawodowego. Zagranicznych lekarzy pracuje u nas niewiele ponad 800 z czego jedna trzecia to Ukraińcy i Białorusini. Ich liczba podnosi się ale bardzo powoli, można mówić o rocznym wzroście na poziomie 5%.

Odwiedzając nasze palcówki medyczne zagranicznych lekarzy zliczyć można na palcach jednej ręki. Rzadkością są lekarze z krajów unijnych jednak wbrew wszelkim oczekiwaniom jeszcze bardziej dziwi brak zainteresowania ze strony medyków pochodzących z Ukrainy i Białorusi. Eksperci wydają się być zaskoczeni bo przecież stawki oferowane przez nasze szpitale są sporo wyższe od tamtejszych placówek. Za wschodnią granicą średnia w publicznej służbie zdrowia to około 100 euro miesięcznie, chociaż zdarzają się przypadki, lekarzy zarabiających równowartość jedynie 30 euro. Chęci podejmowania współpracy powinna sprzyjać też bliskość językowa. Kolejnym istotnym argumentem jest możliwość rozwoju i doskonalenia zawodowego.

Ideały te rozbijają się w praktyce o skomplikowane procedury nostryfikacji dyplomu. Zanim lekarze obcokrajowcy podejmą zatrudnienie w naszych lecznicach muszą spełnić wymogi jakie stawia im Unia Europejska. Przed nimi państwowy egzamin z języka polskiego oraz Lekarski Egzamin Państwowy. Wbrew pozorom zarobki oferowane przez naszych pracodawców też nie są tak atrakcyjne jak mogłoby się wydawać, szczególnie w zestawieniu z kosztami życia w Polsce. Poza tym, choć pensje ukraińskich lekarzy są niskie to potrafią wynagrodzić to sobie zabiegami wykonywanymi w tzw. szarej strefie. Kwoty jakie są w stanie osiągnąć znacznie przekraczają gwarantowane w Polsce zarobki.

Wprawdzie zatrudniamy lekarzy spoza krajów członkowskich UE, nie są to jednak liczby, które pozwoliłyby rozwiązać problem dziury pokoleniowej w naszym systemie ochrony zdrowia. Zagraniczni lekarze, którzy pracują w naszych szpitalach to głownie studenci, którzy po zakończeniu nauki postanowili pozostać na stałe w Polsce. Ciężko więc mówić o tak dużym napływie specjalistów jak w przypadku emigracji naszych lekarzy.

Ci, którzy zdecydowali się zatrudnić lekarza z zagranicy podkreślają, że wymogi, które wobec nich stawiają są takie same jak wobec Polaków. Dla dyrektorów szpitali istotne są: kompetencja, rzetelność, kultura osobista oraz łatwość w nawiązywaniu kontaktów z pacjentami. Zaznaczają, że w większości przypadków są to specjaliści  bardzo dobrze przygotowani do zawodu, wykazują doskonałe umiejętności a poziom ich pracy jest wysoki.

WIADOMOŚCI , , ,

Comments are closed.